Bardzo dobry aktor. Co prawda brakuje mu troszkę do Leo Di Caprio, ale I TAK JEST ŚWIETNY.
Podpisuję pod tym każdą kończyną :) Niesamowite jest to, w jak umiejętny sposób przeskakuje z filmu na film. Nieważne czy gra agresywnego mutanta, uroczego chłopca, przystojnego macho czy kontrowersyjnego ojca, zawsze jest równie przekonujący i naturalny. Osobiście uważam, że jest to aktor lepszy niż np. Johnny Depp, który niestety zatrzymał się na poziomie pirata z Karaibów i dziwaka z filmów Burtona...
Do DiCaprio? moim zdaniem to nonsens. :)
Szkoda tylko ,że dużo grał w romansach, bo naprawdę wiernie przekazuje emocje i bardzo go lubię. Mógł chodzić na więcej castingów, podobne jak P. Pascal. Dziwne... jak ktoś ma talent to przechodzi niezauważony. To trochę przykre.
Widać nie oglądałeś "Co gryzie Gilberta Grape'a?". Wspaniały film w którym Leo pokazał co potrafi! Kiedy go dawno temu miałem okazję widzieć byłem bardzo oburzony na filmowców, że w pracy wykożystują bezwzględnie osoby niepełnosprawne umysłowo, bo myślałem, że Leo jest takim właśnie niedorozwiniętym. TAK ON GRAŁ! Znaczy - on nie grał, on BYŁ!
Nieprawda oglądałem ten film. Faktycznie, za grę upośledzonego należała mu się nagroda. Natomiast nie widziałem go w innym filmie ,w którym jego gra byłaby wybitna. Hugh oczywiście też ma takiego, ale według mojej opinii, gra Jackmana przypada mi bardziej do gustu. Oglądałeś film Wilk z Wallstreet? gniot, jak aktor takiej klasy mógł zagrać głównego bohatera w takim amerykańskim dziadostwie? zakończyłem seans z niesmakiem.
Nie zgodzę się. Przykład: "Gangi Nowego Jorku", "Shutter Island", "Złap mnie jeśli potrafisz", "Basketball Diaries"... mogłabym jeszcze wymieniać. Jak dla mnie, ten człowiek potrafi zagrać rewelacyjnie. Hugh jest świetny, ale Leo jednak lepszy.
Cóż... każdy ma swój gust. Ja wolę Jackmana, ty z kolei DiCaprio... a jeszcze inni... Sandrę Bullock
Weź pod uwagę to, co pokazał w "Incepcji". MIODZIO. A jego dialogi w Limbo, kiedy za wszelką ceną stara się ustalić co on tu robi uważma, za jedne z najlepszych w dziejach kina. A podknięcia? No... zdarza się nawet najlepszym! Oczywiście, nie neguję, że Jackman to aktor znakomity i charyzmatyczny. Ba! Moim skromnym zdaniem - jeden z dziś NAJLEPSZYCH. Tyle, że Leo jest wybitny